Dziennikarze nagradzają Haldex – podsumowanie działań proekologicznych w 2015 roku
Kapituła konkursu „Eurosymbol 2015” doceniła szereg przedsięwzięć prowadzonych przez Haldex na rzecz środowiska na terenie Górnego Śląska. Ale do przetworzenia jest jeszcze ok. 600 mln odpadów. Haldex w roli regionalnego operatora, idealnie poradziłby sobie z tym zadaniem.
Za rozstrzygnięcia piątej edycji programu odpowiadała kapituła, w której zasiedli wybitni specjaliści. Wśród nich m.in. Henryk Warkocz – prezes TÜV Nord Polska, jednostki certyfikacyjnej o ponad 140-letniej tradycji, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego dr hab. Robert Tomanek, dr Jan Rzymełka – znany działacz społeczny i samorządowy, który w Sejmie zajmował się m.in. pracą w obszarach geologiczno-górniczych, czy ochrony środowiska oraz Tadeusz Biedzki – dziennikarz, medioznawca, niezależny przedsiębiorca, podróżnik i literat. W składzie kapituły nie mogło zabraknąć również Jakuba Lisieckiego – redaktora naczelnego “Monitora Rynkowego” oraz “Monitora Biznesu” (dodatków do „Dziennika Gazety Prawnej” i „Rzeczpospolitej”) oraz Joanny Drzazgi-Lisieckiej – wydawcy obu tytułów. Patronatem medialnym uroczystość objęła “Rzeczpospolita” i Telewizja Polska.
Haldex otrzymał nagrodę w kategorii: działania proekologiczne. Przypomnijmy, że miesiąc temu prezes Tadeusz Koperski odebrał również statuetkę „Ekolaur” za skuteczną ochronę powierzchni ziemi i gospodarkę odpadami oraz wyróżnienie Marszałka Województwa Śląskiego.
Operator pomoże górnictwu
„Eurosymbol” to program promujący efektywne wykorzystanie środków pieniężnych Unii Europejskiej. W dużej mierze dzięki unijnym dotacjom Haldex może co roku prowadzić prace nad rewitalizacją ziemi na Górnym Śląsku. Do tej pory spółka przetworzyła ponad 160 mln ton odpadów, ale potrzeby są znacznie większe. W regionie mamy prawie 5 tys. hektarów zdegradowanych terenów, 150 hałd i 600 milionów ton odpadów. Z bieżącego wydobycia produkowanych jest rocznie 30 mln ton odpadów. Statystyki te pokazują, że potrzebna jest organizacja działań na jeszcze szerszą skalę, co umożliwiłoby powołanie instytucji Regionalnego Operatora ds. rekultywacji terenów poprzemysłowych.
W obecnym okresie programowania stawia się na kompleksową rewitalizację, ale dostępne środki na ten cel dzielą się na wiele różnych programów operacyjnych i osi priorytetowych. Złożone procedury prawne utrudniają beneficjentom pozyskiwanie pieniędzy na rekultywację i rewitalizację terenów zdegradowanych.
Jak to wygląda w praktyce? Większość odpadów w naszym regionie powstaje przy górnictwie. Każda kopalnia musi we własnym zakresie prowadzić rekultywację i składowanie. Tymczasem, zadłużenie sektora rośnie, a spółki węglowe są zmuszone do zmniejszenia zatrudnienia. Powierzenie gospodarki odpadami wspólnemu operatorowi pozwoli prowadzić te działania taniej i efektywniej, a jednocześnie przyczyni się do poszerzenia rynku pracy.
Koordynacja potrzebna od zaraz
W pierwszej kolejności konieczne jest zgromadzenie terenów zinwentaryzowanych i wymagających przekształcenia i przekazanie ich w ręce koordynatora. Takie całościowe działanie pozwoli na precyzyjne i strategiczne określenie celu zagospodarowania przestrzennego. Kolejnym krokiem powinno być przygotowanie planu finansowego oraz zebranie funduszy w ramach województwa, samorządu, przemysłu górniczego. Tak zorganizowane działanie pozwoli sformułować wieloletnią strategię, która przełoży się nie tylko na poprawę stanu środowiska w regionie, ale również zwiększy zapotrzebowanie na pracowników odchodzących z górnictwa.
Usankcjonowanie operatora pozwoliłoby, oprócz stworzenia nowych miejsc pracy przy rekultywacji i rewitalizacji, taniej i skuteczniej przekwalifikować tereny zdegradowane, a także efektywniej wykorzystać materiały z recyklingu, które nie gromadziłyby się przy kopalniach i nie narażały je na dodatkowe koszty. Tym bardziej zasadne jest niedawne wystąpienie Marszałka Województwa Śląskiego, który zaapelował do instytucji, organizacji i środowisk społecznych o aktywne włączenie się do kompleksowych działańnrewitalizacyjnych prowadzonych w regionie. Mamy nadzieję, że przyczyni się to do powołania regionalnego operatora. Niespełna 60 lat doświadczenia na śląskim rynku sprawia, że nasza spółka mogłaby w tej roli skutecznie pomóc lokalnej gospodarce.
„Eurosymbol” dla Haldexu podkreśla, że rozsądnie zarządzamy unijnymi środkami. W perspektywie finansowej Unii na lata 2014-2020 województwo śląskie ma do wykorzystania blisko 266 milionów euro, z czego aż 130 mln zarezerwowane jest na rewitalizacje budynków z obszarów zdegradowanych. Dlatego jest tak ważne, by systemowe działania podjąć już teraz.